Archiwum wrzesień 2003


wrz 22 2003 ...Krzyk...
Komentarze: 3

Dlaczego wszyscy ludzie mają zimne twarze? 
Dlaczego drążą w świetle ciemne korytarze? 
Dlaczego ciągle muszę biec nad samym skrajem? 
Dlaczego z mego głosu mało tak zostaje?

Krzyczę wniebogłosy! 
A! Zatykam uszy swe! 
Smugi w powietrzu i mój bieg 
Jak prądy niewidzialnych rzek 
Mój własny krzyk ogłusza mnie!

A czy ktoś zrozumie to?!
Nie kończy się ten straszny most
I nic się nie tłumaczy wprost
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno!

Mówicie o mnie,  że szalony!
Mówicie o mnie, ja to samo krzyczę o nas!
I swoim krzykiem przez powietrze drążę drogę,
Po której wszyscy inni iść w milczeniu mogą…

Lecz wiem, że już nadchodzi czas
Gdy będzie musiał każdy z was
Uznać ten krzyk z mych niemych ust
Za swój!!!

 

kojot : :
wrz 15 2003 ...Nazgul...
Komentarze: 8

Zrodzeni z bólu i nienawiści
Stworzeni przez ogień i strach
Dziewięciu jeźdźców ciemności
Zaklętych sług pierścienia

Bezkształtne ciała
Skryte w twierdzy gdzieś na skraju mroku
Uwięzione dusze wojowników
Witaj w Minas Morgul.

kojot : :
wrz 13 2003 ...To wszystko jest pojebane...
Komentarze: 4

Są ludy co dojrzały do śmierci z rąk ludów nie dojrzałych do życia....

kojot : :
wrz 05 2003 ...Akumuluator....
Komentarze: 6

brrrr... zimno na dworze. Własnie wróciłem do domu. Dostałem lekką reprymende słowną od mamuśki za to że wróciłem późno. Ale przecież nie jest późno tylko wcześnie. No o tej godzinie to już wczesny ranek. Dokładniej to wróciłem z sesyji. Większą część sesji spędziliśmy na ładowaniu groszka*. Akumulator siadł biedaczkowi. 12 godzin stał na włączonych światłach.  Używając sprytu i resztki rozumu doszliśmy do wniosku żeby podczepić wyżej wymieniony akumulator do piorunochrona i poczekać na burze. Ale burza miała dopiero się rozpętać. Żona naszego znajomego właściciela groszka była dość porządnie podenerwowana (stąd ta siekiera) i wszystkim nam groziła niechybna zagłada. Lecz opanowaliśmy sytuację podstawiając jej pionka (mistrza gry), na którego mogła się dowoli wykrzyczeć. Jego postawa była godna podziwu. Stał twardo i przyjmował słowa obelgi przez całe 2 minuty. Później Paulus doszedł do przełomowego odkrycia i wysunął pewne tezy za które zapewne dostał by nagrodę Nobla gdyby ktoś to zapamiętał. Co było dosyć trudno ponieważ i tak nikt go nie słuchał. A niebo... niebo jest przytym niebieskie..

 

*groszek - potoczne określenie w nie których gronach osób nie trzeźwych na fiata 126p czyt. "maluch" . Dlaczego groszek? ponieważ ma kolor groszkowaty. Dla mnie to ma kolor wychodka miejskiego zwłaszcza że stał cały dzień pod drzewem pełnym wron.

 

 

kojot : :
wrz 03 2003 ...Nie Lubię...
Komentarze: 7

Nie lubię gdy mi mówią po imieniu
Gdy w zdaniu jest co drugie słowo - brat
Nie lubię gdy mnie klepią po ramieniu
Z uśmiechem wykrzykując - kopę lat!
Nie lubię gdy czytają moje listy
Przez ramie odczytując treść ich kart
Nie lubię tych co myślą ze na wszystko
Najlepszy jest cios w pochylony kark
Nie znoszę gdy do czegoś ktoś mnie zmusza
Nie znoszę gdy na litość brać mnie chce
Nie znoszę gdy z butami lezą w duszę
Tym bardziej gdy mi napluć w nią starają się
Nie znoszę much co żywią się krwią świeżą
Nie znoszę psów co szarpią mięsa strzep
Nie znoszę tych co tępo w siebie wierzą
Gdy nawet już ich dławi własny pęd!
Nie cierpię poczucia bezradności
Z jakim zaszczute zwierze patrzy w lufy strzelb
Nie cierpię zbiegów złych okoliczności
Co pojawiają się gdy ktoś osiąga cel
Nie cierpię wiec niewyjaśnionych przyczyn
Nie cierpię niepowetowanych strat
Nie cierpię liczyć niespełnionych życzeń
Nim mi ostatnie uprzejmy spełni kat
Ja nienawidzę gdy przerwie mi rozmowę
W słuchawce suchy metaliczny szczęk
Ja nienawidzę strzałów w tył głowy
Do salw w powietrze czuje tylko wstręt
Ja nienawidzę siebie kiedy tchórze
Gdy wytłumaczeń dla łajdactw szukam swych
Kiedy uśmiecham się do tych którym służę
Choć z całej duszy nienawidzę ich!

kojot : :