sie 12 2003

...Łarhamer...


Komentarze: 7

ehhhhh... i po sesyji mam jeszcze mały helikopter (lub chelikopter jestem dyslektykiem wybaczcie a na temat pisowni z "h" nie mam siły się zastanawiać) i ogólnie jest fajnie. Po nocce na budzie w "Akwawice" w Lesznie czuje się wyjebany jak bezpiecznik i jeszcze sesja... Opisze pokrótce to co się działo. Krasnal pierdolił głópoty a ja jako dumny Elf... przespałem sesje po wypiciu kilku szklaneczek Boskiego trunku (czyt. winko)... dochodzi do tego zmeczenie a pozatym jak to pisze klawiatura mi ucieka z pod palców i własnie jakiś krasnoludek zajebał mi ołówek i jak ja teraz pisać będe... aaaaaaa... gdzie są moje ręce....

kojot : :
Patryk
14 sierpnia 2003, 19:36
No no,ty pijaczku-winiaczku;]hehe,i jeszcze beszczelnie klamiesz ze spales;]oj titi;]dobze wiesz co robiles po winku;]hehe,Pozdrawiam!;]
Omen- ShadowMan
12 sierpnia 2003, 23:24
Ja chcę grać w Warhammera!!!!!!
Thorrinus
12 sierpnia 2003, 13:30
A i jeszcze jedno - Jarcia ja doskonale wiem co to browarek :P
Thorrinus
12 sierpnia 2003, 13:28
To ja tym razem pytanie: Jaki związek ma pełna księżyca na rozwoj pieczarkarstwa w krajach III-go swiata ???
12 sierpnia 2003, 12:57
kojot!!!! yeaaa!!!!! boski kojot powrócił ten teges:) !!!! Anielica kojocik da rade bez rąk, bo on no wiesz ten teges... ;)
Trizz
12 sierpnia 2003, 01:15
To ja też chce kogoś pozdrowić...:) pozdrawiam wójka Stefana i ciocię Klarę co siedzą za przemyt sadzonek cebuli przez granicę. Przekaż ukłony Panu Zenkowi i dzięki za poprawienie humoru :)
12 sierpnia 2003, 00:58
Hehe no to pieknie zgubiles rece na sesji jak ty teraz bedziesz funkcjonowal w spoleczenstwie??? :)))

Dodaj komentarz